Magia kina cyfrowego
Technologiczna rewolucja na kinowych ekranach była tylko kwestią czasu. Podobnie jak odtwarzacze DVD wyparły popularne przez lata magnetowidy, tak dzisiaj na stałe odchodzi w zapomnienie filmowe kino analogowe, które zastępowane jest bardziej efektywnym i estetycznym kinem cyfrowym.
Nie ulega wątpliwości, że kino cyfrowe pozwala na prezentowanie dzieł w bardziej atrakcyjny sposób, a to wszystko bez większych zabiegów technicznych. Wystarczy bowiem klasyczny dysk podłączony do kinowego, cyfrowego projektora, aby móc cieszyć się najwyższą jakością materiału filmowego.
Kino cyfrowe a kino 3D
Płynne przejście od kina analogowego do cyfrowego otworzyło przed twórcami możliwość prezentacji swoich produkcji w technologii 3D. Obecnie można zauważyć swoistą tendencję do prezentowania coraz liczniejszych dzieł w trójwymiarze. Wynika to między innymi z potencjalnej szansy na większe niż przy tradycyjnym wyświetlaniu filmu zyski. Na wysokiej rozdzielczości filmów zyskują właśnie głównie obrazy w technologii 3D. Oszałamiający „Avatar” został stworzony specjalnie pod tę technologię. Oglądanie dzieła Camerona w klasycznym wydaniu uszczupla jego efekty, animacje i cały potencjał. Podobnie zresztą jak w przypadku filmu „Grawitacja”. Ten drugi to zresztą kolejny przykład na to, że kino 3D to cały czas przyszłość – pod warunkiem, że zostanie odpowiednio zrobiony.
Jeśli nie 3D, to co?
Technologia ma znaczenie. Wynika to nie tylko z troski o potencjalne zyski z produkcji. Nawet najlepiej dopracowana fabuła nie zawsze jest się w stanie dzisiaj obronić, jeśli nie jest poparta odpowiednio dopracowanymi efektami. Finalny odbiór filmu może być mocno powiązany z jakością obrazu. Nic w tym dziwnego. Od samego pojawienia się na cyfrowych salach kinowych technologii 3D, odbiorcy wciąż są raczeni coraz bardziej dopracowanymi i niezwykłymi animacjami i efektami specjalnymi, które mogą odbierać w trójwymiarze. Jednak okazuje się, że niekiedy sam trójwymiar nie wystarcza, czego dowodem jest zainteresowanie filmami w 4D.
4D to nic innego jak połączenie klasycznych filmów w trójwymiarze z licznymi efektami specjalnymi, które pobudzają poszczególne bodźce człowieka. Ruchome fotele, krople wody, zapachy – to tylko niektóre elementy, których zadaniem jest zagwarantowanie widzom niesamowitych doznań. Czy technologia 4D na stałe wyeliminuje w przyszłości klasyczny trójwymiar? Ciężko powiedzieć, w końcu nie każdy film nadaje się do prezentacji w ruchomym fotelu i nie każdy widz będzie sobie tego życzyć – przynajmniej na razie.
Tagi: avatar, kino, kino cyfrowe